GOZ, czyli gospodarka w obiegu zamkniętym to trend, który utrzymuje się od dłuższego czasu, a w ostatnim okresie notuje znaczny wzrost. Coraz więcej przedsiębiorstw zajmujących się produkcją opakowań, wpisuje się w niego i to z sukcesem.
To jeden ze sposobów na zmniejszenie ilości odpadów, produkowanych każdego dnia na całym świecie. Dążenie do innowacyjności nie tylko pod względem wyglądu, ale też materiału, z którego produkowane są opakowania, często nie wymaga rewolucyjnych zmian. Przykładem może być największy producent odzieży LPP. To pierwsza polska firma, która przystąpiła do globalnej inicjatywy Plastics Economy Global Commitment, która za cel obrała sobie całkowitą eliminację plastikowych odpadów, niepodlegających obiegowi zamkniętemu.
Co więcej, LPP idzie o krok dalej, działając w kierunku zmniejszenia kosztów opakowań. Przejawem tego jest umieszczanie swoich towarów w pudełkach o 11 różnych rozmiarach, dopasowywanych do wielkości konkretnego zamówienia. Dzięki temu zużywa nie tylko mniej tektury, ale też nie potrzebuje tylu wypełniaczy i może zmieścić więcej pudełek w transporcie. To zaś oznacza mniejszą emisję CO2 do atmosfery.
Rozwój technologiczny nastawiony na działania sprzyjające środowisku naturalnemu, nie przestaje zaskakiwać, ale by zbliżyć się do ideału, potrzebuje wsparcia użytkowników opakowań, czyli każdego z nas.
Jak można przeczytać we wrześniowym wydaniu magazynu Forbes, w lipcu tego roku, PepsiCo poinformowało o wprowadzeniu w Polsce, jako jedynym na razie kraju w Europie Środkowej, butelek wyprodukowanych w 100% z rPET, czyli butelek zebranych w ramach segregacji odpadów. W praktyce oznacza to oszczędności rzędu 2,3 tys. ton surowca pierwotnego, co zmniejszy konieczność wprowadzenia do obiegu zamkniętego, aż 86 milionów nowych butelek.
Podobnie jest z opakowaniami z tektury falistej, która w 100% może pochodzić z surowców makulaturowych i podlega zarówno recyklingowi, jak i całkowitemu rozpadowi. Poza tym uniwersalność tego surowca doskonale wpisuje się w zapotrzebowania sprzedawców i konsumentów. W porównaniu z tekturowymi torbami, opakowania z tektury falistej są o 20% tańsze, co tylko działa na ich korzyść.
Nie uda się to jednak, bez odpowiednio prowadzonej segregacji. Niestety, jak mówi na łamach Forbes* Kamil Andrzejewski, Brand Manager Lipton Ice Tea, ze statystyk wynika, że tylko 15% Polaków wie, jak robić to poprawnie.
Od wielu lat, Etisoft Packaging wpisuje się w eko trendy, stawiając na rozwiązania dopasowane do gospodarki w obiegu zamkniętym. Jest to tym bardziej ważne, że zapotrzebowanie na opakowania z tektury będzie rosło. Pandemia koronawirusa zmusiła wielu konsumentów do zmiany swoich przyzwyczajeń związanych z zakupami, co w praktyce oznaczało, że częściej robili je online. Co więcej, niemal 90% z nich utrzymuje, że nie zamierza rezygnować z tej formy zaopatrywania się w potrzebne produkty.
Tym bardziej więc można być dobrej myśli i jeszcze mocniej skupić się na tworzeniu kolejnych innowacyjnych rozwiązań. Dzięki nim z roku na rok coraz więcej opakowań trafiać będzie do obiegu zamkniętego, ograniczając tym samym ilość nowych, zanieczyszczających naszą planetę odpadów.
*Forbes 09/2020 s. 176