Sytuacja na świecie, kryzys energetyczny i rosnąca inflacja nie wpływają dobrze na poszczególne sektory gospodarki w Polsce. Choć sytuacja nie jest zła, to obecny rok nie należy do najlepszych pod względem warunków sprzyjających rozwojowi i inwestycjom. Jak w tym wszystkim odnajduje się sektor zajmujący się produkcją opakowań? Czy kondycja branży opakowań jest na tylko dobra, by nie tylko przetrwać ten trudny okres, ale też zanotować wzrost?
Czynników, które mają wpływ na rozwój w sektorze opakowań i jego kondycję finansową jest wiele. Są jednak takie, które w obecnym czasie mocno się wyróżniają i to one determinują decyzje osób, które stoją na czele poszczególnych firm.
Pomimo iż tempo wzrostu branży opakowań utrzymuje się wciąż na dwucyfrowym poziomie, nie oddaje to realnej sytuacji, w jakiej się znalazła. Tym razem jednak to nie wzrost wolumeny, a jedynie rosnące ceny miały znaczący wkład we wzrost branży w 2022 roku. Wystarczy oczyścić dane z efektu wzrostu cen, by okazało się, iż lipiec 2022 roku był pierwszym miesiącem, w którym wszystkie segmenty branży zaliczyły ujemną dynamikę wzrostu od dłuższego czasu.
Przeczytaj także: Wzrost cen opakowań kartonowych i papieru — jak wpływa na ceny produktów w sklepach
Nie tylko zwykli obywatele mocno odczuwają ogromne podwyżki cen energii elektrycznej i gazu. Również praktycznie wszystkie przedsiębiorstwa zmagają się ze wzrostem kosztów z tym związanych.
To również nie jest obojętne dla producentów opakowań. Kondycja branży opakowań nie może być podtrzymywana przez ciągłe windowanie cen, choć do tej pory sprawdzało się to dość dobrze. Przenoszenie kosztów na odbiorców to jednak sposób, które przestał się sprawdzać, co znacząco wpływa na spowolnienie rozwoju i nowych inwestycji.
Niepewna sytuacja międzynarodowa po inwazji Rosji na Ukrainę również nie pozostaje bez wpływu na polskie firmy. Niepewność z tym związana sprawia, że po uwzględnieniu amortyzacji majątku firm, branża opakowaniowa od 2015 r. inwestuje coraz mniej. Mowa tu głównie o sektorze produkującym opakowania z tworzyw sztucznych, który i tak już od 2015 roku inwestuje coraz mniej. Jak widać, nic nie wskazuje, by obecnie miało się coś zmienić.
Kondycja branży opakowań ucierpiała również z powodu wstrzymania importu celulozy z Rosji (9% krajowego importu w ub. r.) oraz polipropylenu (blisko 19% importu).
Gdy chodzi o same opakowania, import z Ukrainy, Rosji i Białorusi najbardziej odbił się na branży produkującej butelki szklane i opakowania drewniane.
Jednym z rozwiązań, które właściciele firm produkujących opakowania mogą wybrać, jest skorzystanie z programów finansowanych ze środków unijnych. Budżety programów zawartych w nowej perspektywie finansowej dotykających kwestii efektywności energetycznej, OZE i GOZ to łącznie ponad 20 mld EUR, z czego ok. 15-20% mogą stanowić środki bezpośrednio wpisujące się w potrzeby branży opakowań. Dostępne są też fundusze z poprzedniej perspektywy finansowej UE, m.in. w formie kredytu Biznesmax (gwarancja BGK + dopłata do odsetek).
Pomimo wspomnianych trudności i wyzwań, jakie stoją przed branżą opakowań, sytuacja wciąż jest dobra. Świadczy o tym fakt, iż wartość produkcji sprzedanej całej branży opakowań prawdopodobnie przekroczyła w ub. r. 50 mld PLN, a w tym roku możliwe wydaje się osiągnięcie poziomu ok. 60 mld PLN. Natomiast prognoza dynamiki wzrostu branży na 2022 r. to ok. 12-16%.
Dobrą wiadomością jest też to, że ustawy implementujące do krajowego prawa dyrektywy unijne, najprawdopodobniej nie wejdą w życie od stycznia 2023 roku. Wciąż bowiem trwają prace nad reformą systemu ROP. Natomiast sam projekt zapewne ulegnie zmianie ze względu na proinflacyjny wpływ na ceny towarów konsumenckich.